Nie dziwi mnie, że tak wiele osób nie lubi smaku ryb i chyba w dużej mierze rozumiem, skąd to się bierze. Ryby mają niezwykle delikatne i podatne na wysoką temperaturę mięso. Przepieczone staje się włókniste, suche, o drewnianej konsystencji i mocno „rybnym” smaku. Nie brzmi zbyt apetycznie, prawda? Osobiście takiej ryby również nie lubię, ale wcale nie musi tak być. Prawidłowo ugotowana jest naprawdę rewelacyjna – delikatna, soczysta i pyszna.
Jak to osiągnąć? Wystarczy zapomnieć stare metody zbyt długiego smażenia, czy pieczenia, które tak wielu z nas wciąż stosuje i uważa za właściwe. Zapewniam, że ryby nie trzeba smażyć przez pół godziny – wystarczy zaledwie chwila. Prostym sposobem uzyskania odpowiedniej jakości jest smażenie na patelni grillowej. Wysoka temperatura powierzchni patelni pięknie zrumieni skórkę od spodu, a po odwróceniu wystarczy już tylko kilka sekund w przypadku średniej wielkości kawałków. Ta metoda ma jeszcze jedną zaletę. Jest to mianowicie niemal beztłuszczowe smażenie, dzięki czemu potrawa zachowuje swój naturalny smak, jest zdrowsza i przyjazna dla osób dbających o linię.
Karmazyn to niewielka rybka o białym, delikatnym mięsie. W filetach wprawdzie można natrafić na niewielką ilość ości, ale warto zdecydować się na nie ze względu na smak. W tym przepisie łączę naturalny smak tej ryby z wyrazistą słodko-kwaśną gremolatą, z dodatkiem chrupkich migdałów i cierpkiej żurawiny. Zamiast karmazyna można wykorzystać także inne gatunki białej ryby. Kolejny pyszny i ekspresowy przepis do Waszej i mojej kolekcji!
Image may be NSFW.
Clik here to view.